Stajnia Pinar to projekt mojego życia, to mój powrót do koni po wieloletniej przerwie w jeździectwie. Jednak nieco inny… Muszę w tym miejscu cofnąć się w czasie i opowiedzieć kawałek historii, mojej historii.
Jeździć zaczęłam w wieku 11 lat w zaprzyjaźnionej stajni nieopodal mojego domu. To były piękne czasy! Ćwiczyłam po parę godzin dziennie, każdą wolną chwilę spędzałam w siodle. Po kilku latach intensywnych treningów stałam się szczęśliwą posiadaczką cudownego Wigora. Gniady z długimi nogami, był piękny!

Wigor i ja
fot. z archiwum
Niestety nie nacieszyłam się nim długo 🙁 Zakończył swoje życie dość szybko i to na moich oczach. Miałam wtedy 18 lat i ogromnie to przeżyłam! Nie dałam rady dalej trenować, przebywanie wśród koni sprawiało mi ogromny ból.
Lata mijały, a moja miłość pozostawała w uśpieniu. Aż do 2019 roku, kiedy to zobaczyłam u mojej dobrej koleżanki Madzi zdjęcia jej konia, rasy PRE i się zakochałam. Byliśmy wtedy z przyjaciółmi na Mazurach. Niedaleko znajdowała się mała stajnia, mąż bardzo mnie namawiał, żebym wsiadła. Spróbowałam i już po kilku sekundach w siodle wiedziałam, że muszę powrócić do jeździectwa. Miłość wróciła!
fot. z archiwum

Później, wszystko potoczyło się już bardzo szybko 🙂 Dzięki Madzi poznałam cudowną Agnieszkę, kolejną właścicielkę konia rasy PRE. Pewnego dnia zabrała mnie z rodziną do swojego trenera, później ukochanego męża-Alaina Lauzier do Francji. Alain miał niesamowity dar opowiadania o tych cudownych zwierzętach oraz niezwykłą umiejętność obchodzenia się z nimi. Praktykował Hiszpańską Szkołę Jazdy, co w południowej Francji jest dość popularne. I tak zakochałam się w tej rasie bez pamięci.
Następnym krokiem było poznanie Mistrzyni HSJ Blanki Satory, kolejnej cudownej osoby w moim życiu. Uczę się od niej praktycznie cały czas. Razem z moją rodziną, przesiąkamy Hiszpanią! Zakochujemy się coraz bardziej w Andaluzji! W słońcu (choć to z umiarem w moim wydaniu :)) w ludziach, w winie, w koniach rasy PRE oraz niesamowitej umiejętności prowadzenia nauki. I właśnie taka szkoła jazdy jest moim marzeniem!
- Na koniach profesorach!
- Z uśmiechniętymi i profesjonalnymi instruktorami!
- Z cudowną i przyjazną atmosferą! Bez wywyższania i oceniania innych. Bez zadęcia.
- Wino! Zumo de naranja! Jamon! I aceitunas!
- Oczywiście prosto z Hiszpanii!
Jestem pewna, że znajdziecie tutaj to czego szukacie. Wyjątkową iberyjską atmosferę, pełną radości, bez oceniania, gdzie każdy będzie mógł robić największe postępy. Gwarantuję Wam, że pod okiem profesjonalistów wzniesienie swoje jeździeckie umiejętności na najwyższy poziom. W końcu wszystkim nam przyświeca jeden cel: stworzyć wspaniale partnerstwo z naszymi końmi, nauczyć się ich języka i przeżywać razem wspaniałe momenty!
Zapraszamy do naszej Stajni Pinar już niedługo!